niedziela, 26 lutego 2017

Lotus Omega - One to rule them all?

Wraz z prezentacją największego rywala BMW M5 E34 - Mercedesa E500 W124 nieoczekiwanie na ringu pojawił się trzeci zawodnik wagi ciężkiej. Opel zauważając wzrastające zapotrzebowanie na rodzinne sedany z napędem atomowym, przyjrzał się bliżej swojemu flagowemu modelowi Oplu Omedze. 



 Amerykański koncern GM, właściciel marki Opel zdecydował się podjąć współpracę z angielskim Lotusem, który również od 1986 roku należał do producenta z USA. Na targach motoryzacyjnych w Genewie 1989 roku zaprezentowano efekty, które onieśmieliły konkurencję. Muskularna sylwetka, uzbrojona w spojlery niczym bolidy DTM, sugerowała brak jakichkolwiek kompleksów.



Rok później do salonów trafia najszybciej przyspieszający sedan świata. Agresywne kształty nadwozia w połączeniu z unikatowym kolorem Imperial Green budziły respekt. Lecz to, co najbardziej zaskakiwało kierowcę kryło się w sercu . Zmodyfikowany i podwójnie uturbiony silnik z Omegi 3000 powoływał do życia 377 Km i 568 Nm momentu obrotowego. Suche liczby nie są w stanie opisać przeciążeń oddziałujących na ciało kierowcy. Cena tych emocji była równie powalająca. W dzisiejszych czasach kosztowałby 425-450 tys.!!



Najszybszy sedan na świecie? Najmocniejszy – tak, Najszybciej przyspieszający – tak, jednakże najszybszym, produkcyjnym sedanem świata od 1989 do 1996 roku była Alpina B10 Biturbo osiągająca 291 km/h. Osiągając 283 km/h Lotus Omega niewiele ustępował rywalowi w tej kwestii, ale w każdej innej pozostawiał daleko w tyle. W sprincie do 200 km/h nie tylko wygrywa z Alpiną ale również o 2,5 sekundy, niczym ciosem Mike`a Tysona nokautuje Ferrari Testarossę! To tak, jakby w dzisiejszych czasach Opel Insignia OPC mógł utrzeć nosa Ferrari Italii, a to już przecież motoryzacyjna herezja ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz