Wraz z prezentacją największego
rywala BMW M5 E34 - Mercedesa E500 W124 nieoczekiwanie na ringu
pojawił się trzeci zawodnik wagi ciężkiej. Opel zauważając
wzrastające zapotrzebowanie na rodzinne sedany z napędem atomowym,
przyjrzał się bliżej swojemu flagowemu modelowi Oplu Omedze.
Amerykański koncern GM, właściciel marki Opel zdecydował się
podjąć współpracę z angielskim Lotusem, który również od
1986 roku należał do producenta z USA. Na targach motoryzacyjnych
w Genewie 1989 roku zaprezentowano efekty, które onieśmieliły
konkurencję. Muskularna sylwetka, uzbrojona w spojlery niczym bolidy DTM, sugerowała brak jakichkolwiek kompleksów.
Rok później do salonów trafia najszybciej
przyspieszający sedan świata. Agresywne kształty nadwozia w
połączeniu z unikatowym kolorem Imperial Green budziły respekt.
Lecz to, co najbardziej zaskakiwało kierowcę kryło się w sercu . Zmodyfikowany i podwójnie uturbiony silnik z Omegi 3000
powoływał do życia 377 Km i 568 Nm momentu obrotowego. Suche
liczby nie są w stanie opisać przeciążeń oddziałujących na
ciało kierowcy. Cena tych emocji była równie powalająca. W
dzisiejszych czasach kosztowałby 425-450 tys.!!
Najszybszy sedan na świecie?
Najmocniejszy – tak, Najszybciej przyspieszający – tak,
jednakże najszybszym, produkcyjnym sedanem świata od 1989 do 1996
roku była Alpina B10 Biturbo osiągająca 291 km/h. Osiągając 283
km/h Lotus Omega niewiele ustępował rywalowi w tej kwestii, ale w
każdej innej pozostawiał daleko w tyle. W sprincie do 200 km/h nie
tylko wygrywa z Alpiną ale również o 2,5 sekundy, niczym ciosem
Mike`a Tysona nokautuje Ferrari Testarossę! To tak, jakby w
dzisiejszych czasach Opel Insignia OPC mógł utrzeć nosa Ferrari
Italii, a to już przecież motoryzacyjna herezja ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz